GALA „DZIENNIKA”: LUDZIE ROKU 2012

24 stycznia 2013, 15:34 | Autor: Magdalena Czubińska
Po raz szósty przyznane zostały honorowe nagrody „Dziennika Polskiego” ludziom, którzy w szczególny sposób przyczynili się do rozwoju i promocji polskiej kultury emigracyjnej na Wyspach, wzbogacając jej dorobek i upowszechniając wartości przez nią prezentowane. „Dziennik Polski” jest jedyną gazetą w Wielkiej Brytanii, która nieprzerwanie od ponad 70 lat integruje polską społeczność poza granicami kraju, łącząc godną tradycję emigracji niepodległościowej z głosem współczesności, pod postacią nowego pokolenia Polaków, przybyłego do Wielkiej Brytanii na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.
Szymon Zaremba, Elżbieta Sobolewska i Jarosław Koźmiński. Fot. Ryszard Szydło

Szymon Zaremba, Elżbieta Sobolewska i Jarosław Koźmiński. Fot. Ryszard Szydło

Prowadzący uroczystość redaktorzy „Dziennika Polskiego”: Jarosław Koźmiński i Elżbieta Sobolewska, przywitali serdecznie wszystkich sympatyków gazety. Wśród gości znaleźli się m.in. ambasador RP Witold Sobków, konsul generalny Ireneusz Truszkowski. Powitano także gości z Polski, którzy mimo niesprzyjających warunków pogodowych i śniegu, szczęśliwie dotarli na galę: przewodniczącego Kapituły Honorowej Nagrody „Dziennika Polskiego” i prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” – Longina Komołowskiego, poseł Joannę Fabisiak, wiceprzewodniczącą sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą oraz Krzysztofa Przybyła, prezesa Zarządu Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”. Przywitano również Tomasza Glanza, dyrektora Wydawnictwa Sejmowego, który w imieniu Lecha Czapli, Szefa Kancelarii Sejmu RP, przekazał list gratulacyjny na ręce redaktora naczelnego „Dziennika”.
 
Na uroczystość przyznania nagród za działalność upowszechniającą dorobek polskiej emigracji przybyli również goście specjalni, których członkowie rodziny wielokrotnie byli bohaterami gazetowych stron. Wśród nich znalazły się: prezydentowa Anna Sabbat, z córką Jolantą, Anna Maria Costa – córka gen. Władysława Andersa, a także Karolina Maczek-Skillen – wnuczka gen. Stanisława Maczka oraz Jagoda Kaczorowska. Nie zapomniano również o przedstawicielach tak licznych polonijnych organizacji i stowarzyszeń, którzy jak każdy przybyły gość i każdy czytelnik „Dziennika”, przyczyniają się do jego rozwoju.
Utrwalanie historii
Wsparcie w tym zakresie jest „Dziennikowi” potrzebne, bo projekty przekraczają możliwości finansowe Polskiej Fundacji Kulturalnej, wydawcy naszej gazety. O digitalizacji mówił ze sceny redaktor Koźmiński: „kolekcja roczników ‘Dziennika’ stojących na półkach w redakcji w oprawionych tomach do nasza duma, ale i troska. Wychodząc z założenia, że naszym obowiązkiem jest ochrona dorobku dokumentalnego minionych pokoleń, zwracamy się na łamach gazety do emigracyjnych instytucji, organizacji społecznych i osób prywatnych o wsparcie projektu utrwalenia dorobku emigracji zapisanego na łamach „Dziennika”.
Znaczenie tych zapisów jest ważne nie tylko ze względu na teraz tu obecnych, lecz przede wszystkim na wszystkich tych, o których pamięć powinna pozostać, jak również na przyszłe pokolenia, które losy minionych czasów z tej „kopalni emigracyjnej wiedzy” zechcą kiedyś odszukać. Gazeta stała się codziennym, unikatowym źródłem społecznych dziejów Polaków na obczyźnie. Dlatego też tak uparcie redaktor „Dziennika” zabiega o jej digitalizację.
W imieniu Polskiej Fundacji Kulturalnej, w słowie wprowadzenia, o pomoc w realizacji tego celu zaapelował jej prezes – Szymon Zaremba. Projekt utworzenia cyfrowego archiwum „Dziennika” jest współfinansowany przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ze środków otrzymanych od Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu „Współpraca z Polonią i Polakami za Granicą”.

Człowiekiem Roku 2012 został prof. Leszek Borysiewicz / Fot. Magdalena Czubińska

Człowiekiem Roku 2012 został prof. Leszek Borysiewicz / Fot. Magdalena Czubińska

Głos zabrał także Witold Sobków, ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. „Dziennik Polski jest gazetą-instytucją, która działa od ponad 70 lat i mobilizuje całe pokolenia Polaków, aby nie tylko przechowywać i ocalać od zapomnienia najważniejszą spuściznę emigracji, a także brać czynny udział w życiu społecznym środowisk swojego miejsca zamieszkania. Przyznawane corocznie nagrody są jednym z wyrazów takiej postawy. Rzetelna praca i zaangażowanie w polskie sprawy są wielką wartością cechującą nasze środowisko emigracyjne w Wielkiej Brytanii, podobnie jak kreatywność i umiejętność zarażania innych swoimi pomysłami. Takie postawy zawsze warto dostrzegać i nagradzać” – powiedział ambasador.
 
Przewodniczący Kapituły Honorowej Nagrody „Dziennika Polskiego”, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, Longin Komołowski, podkreślił aspekt swojego pobytu w tym właśnie miejscu, na takiej uroczystości. „W Kapitule, która zastanawia się, kogo nagrodzić za działalność na korzyść polskiej społeczności, są osoby mieszkające tu, jak i osoby, takie jak ja, z Polski. Dobrze, że nadszedł czas, że możemy taką nagrodę wyznaczać wspólnie, kierując się różnymi punktami widzenia – osób mieszkających w kraju oraz mieszkających tutaj. ‘Dziennik Polski’ w ten sposób czyni faktem to, że tworzymy wspólnotę Polaków. Mimo że jesteśmy rozsiani na świecie z różnych powodów, to są jednak momenty, że spotykamy się wspólnie, aby uhonorować osoby, które wnoszą wkład do tej wspólnoty”. Nawiązał też do słów prezesa Zaremby, który zadał uprzednio pytanie: Co jest obecnie spoiwem polskiej społeczności, gdy nie trzeba już walczyć o niepodległość Polski, która od dawna jest wolna i dynamicznie się rozwija? „Spaja nas Polska, spaja nas budowanie perspektywy dla naszego kraju. Cieszymy się z każdego jej sukcesu, a jeżeli osoby, które nagradzamy, pracują dla siebie, to wierzymy, że w pewien sposób pracują też dla kraju. Bo Polskę kochamy i chcemy, aby jak najwięcej się rozwijała i miała prestiż na całym świecie” – komentował Longin Komołowski.
Projekt digitalizacji poparła w swej wypowiedzi poseł Joanna Fabisiak – wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. „O dziedzictwo trzeba dbać, trzeba dbać o to, co nasi poprzednicy już zrobili. Stójmy mocno na tych fundamentach, a wszystko będzie dobrze. Wszyscy zgodnie uznaliśmy, że to wydarzenie bardzo podnosi prestiż Polski. Zgłaszane i nominowane osoby, to osoby niezwykłe i wszystkim serdecznie gratuluję” – powiedziała poseł. „Inicjatywa ‘Człowieka Roku’ łączy Polonię już tu zasiedziałą z młodymi. Co więcej, łączy harmonijnie – życzę, aby tak dalej było. Dokonujecie rzeczy niezwykłych, łączycie pokolenia” – dodała Joanna Fabisiak.
Aktywność redakcji „Dziennika” doceniona została także przez Fundację Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”, reprezentowanej na gali przez Krzysztofa Przybyła, prezesa Zarządu, który przekazał na ręce redaktora „Dziennika” medal z okazji dwudziestolecia działalności fundacji. „Chcielibyśmy sukcesy osiągane tutaj promować u nas w kraju, pokazując, jak wspaniałymi jesteśmy Polakami i jakie mamy możliwości wykorzystywania tych sukcesów we współpracy z ojczyzną” – powiedział prezes Przybył. Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego od wielu lat nagradza Polaków odnoszących sukcesy poza granicami kraju w ramach konkursu „Wybitny Polak”, a jej prezes wyraził nadzieję, że laureaci gali „Dziennika” zostaną wyróżnieni spośród Polonii z całego świata.
Za pośrednictwem Tomasza Glanza, dyrektora Wydawnictwa Sejmowego Kancelarii Sejmu, Lech Czapla – szef Kancelarii Sejmu Rzeczypospolitej – przesłał wszystkim współpracownikom i sympatykom gazety najlepsze gratulacje za przekazywanie następnym pokoleniom dziedzictwa kultury narodowej. Podkreślił znaczenie więzi, która zaczyna się tworzyć między starą a nową emigracją, czego dowodem są laureaci gali.
Pierwsza część uroczystości zakończyła się modlitwą wicerektora Polskiej Misji Katolickiej na Anglię i Walię ks. prałata Władysława Wyszowadzkiego. Po poświęceniu opłatków i odśpiewaniu kolędy, przybyli goście składali sobie życzenia pomyślności oraz siły do realizacji kolejnych celów w nowym roku.
Laureaci
Po uroczystej kolacji oraz przekazaniu sobie ciepłych słów, przystąpiono do głównej części gali – wręczenia honorowych nagród „Dziennika Polskiego”, tytułu „Człowieka Roku” oraz „Instytucji/Organizacji Roku”, które są wyrazem uznania brytyjskiej Polonii i Polaków z kraju dla osób i instytucji szczególnie zasłużonych dla polskiej społeczności. Celem nagród jest wyróżnienie i promowanie osób oraz reprezentowanych przez nie organizacji, których działania mają szczególne znaczenie na polu rozpowszechniania kultury polskiej, ochrony polskiego dziedzictwa, działalności społeczno-charytatywnej oraz współpracy polsko-brytyjskiej. Nagrody przyznawane są za konkretne osiągnięcia w danym roku lub za długotrwałą pracę na rzecz polskiej społeczności i zostają nadane z inicjatywy redakcji gazety, przyznawane zaś są przez Kapitułę Nagrody, w skład której w 2012 roku weszli wymienieni już wcześniej: Longin Komołowski – Honorowy Przewodniczący Kapituły; poseł Joanna Fabisiak; Tomasz Glanz; Szymon Zaremba, a także Marek Różycki reprezentujący Zarząd Krajowy Stowarzyszenia Wspólnota Polska; Jacek Taylor – prezes Fundacji Jana i Jadwigi Nowaków-Jeziorańskich; Czesław Maryszczak – prezes Stowarzyszenia Kombatantów Polskich w Wielkiej Brytanii; Ireneusz Truszkowski – kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady oraz Jarosław Koźmiński – redaktor naczelny „Dziennika Polskiego”. Patronat nad honorową nagrodą „Dziennika Polskiego” sprawuje ambasador Witold Sobków.

Agata Dmoch, laureatka honorowej nagrody "Dziennika" / Fot. Magdalena Czubińska

Agata Dmoch, laureatka honorowej nagrody “Dziennika” / Fot. Magdalena Czubińska

W tym roku, decyzją Kapituły honorowe nagrody „Dziennika” otrzymali: Genowefa Marzec – od 1950 roku działaczka społeczna regionu Północnej Anglii, Barbara Kaczmarowska Hamilton – prezes Ogniska Polskiego (w imieniu której nagrodę odebrała Małgorzata Belhaven and Stenton), a także brytyjska wokalistka z polskimi korzeniami, która poprzez muzykę wyraża miłość i pasję do historii Polski, Katy Carr oraz Agata Dmoch – radca prawny w kancelarii w Birmingham, prezes Midlands Polish Business Club.
Agata Dmoch tego wieczoru zaimponowała gościom swoim zaangażowaniem i trzeźwym spojrzeniem na obecną sytuację Polonii w Wielkiej Brytanii. Gdy postanowiła studiować prawo w obcym kraju i w obcym języku, wątpiono w jej sukces, lecz postawiła się powątpiewającym głosom krytyki. Dziś prowadzi własny biznes, założyła szkołę sobotnią i odnosi liczne sukcesy na międzynarodową skalę, m.in. otrzymała nominację do nagród Międzynarodowy Prawnik Roku i Prawnik Pro Bono, znalazła się też w gronie 100 najlepszych studentów za osiągnięcia poza programowe. „Dalej mamy przekonanie, że sukces i wysokie stanowiska są tylko dla Brytyjczyków, nie dla nas. Po drugie, dalej nie czujemy się częścią tego społeczeństwa. Ufam, że moja historia pokazuje, że obydwa te twierdzenia są błędne. Morał jest taki, że należy zmieniać naszą percepcję co do tego, jaka jest rola polskiego społeczeństwa w społeczeństwie brytyjskim, między innymi przez takie inicjatywy jak ta. Czas, abyśmy zaczęli głosować w brytyjskich wyborach, abyśmy się pojawili w samorządach i parlamencie brytyjskim. Do każdego z nas należy inicjatywa i partycypacja w brytyjskim życiu społecznym. Tylko w ten sposób poczujemy się liczącą się częścią tego społeczeństwa” – zaapelowała Agata Dmoch.
Tytuł „Organizacji Roku 2012” nadano Społecznemu Komitetowi Budowy Pomnika „Dla Nich”. Symboliczną nagrodę za zrealizowanie projektu upamiętniającego polskich żołnierzy walczących na frontach zachodnich w II wojnie światowej, odebrała przewodnicząca Komitetu, Irena Delmar. Staraniem Komitetu w dniu 21 września 2012 w Warszawie na Wojskowym Cmentarzu Powązkowskim w Kwaterze Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych Walczących na Zachodzie dokonano uroczystego odsłonięcia pomnika-obelisku „Dla Nich”, fundatorem, którego była międzynarodowa społeczność polskiej emigracji.
Nagrodę w postaci tytułu „Człowieka Roku 2012” przyznano prof. Leszkowi Borysiewiczowi – lekarzowi i naukowcowi polskiego pochodzenia, który od 2010 r. jest wicerektorem Cambridge University. Członek zarządu licznych fundacji, które przyznają środki na badania w Wielkiej Brytanii. Naukowo zajmuje się immunologią wirusów i nowotworami złośliwymi. Za osiągnięcia na tym polu otrzymał w 2001 r. tytuł szlachecki. Jego osoba oraz działalność podnosi prestiż i umacnia wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. W imieniu profesora nagrodę odebrał dr Włodzimierz Mier-Jędrzejowicz – prezes Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii. Dr Mier-Jędrzejowicz przypomniał półżartem ze sceny, że mimo aktywności i sukcesów w brytyjskim świecie nauki, prof. Borysiewicz nie zmienił imienia na angielskie i „…pozostał naszym polskim Leszkiem”.

Koncert Katy Carr / Fot. Magdalena Czubińska

Koncert Katy Carr / Fot. Magdalena Czubińska

Zwieńczeniem gali był koncert laureatki honorowej nagrody „Dziennika”, Katy Carr , która wystąpiła z zespołem. Piosenkarka poprzez muzykę odkrywa historię kraju pochodzenia swojej matki. Za dotychczasową twórczość otrzymała wiele nagród i wyróżnień, m.in. nominację do London Music Award 2012. Podczas wieczoru uprzyjemniła gościom czas i wprawiła na moment w nastrój zadumy repertuarem z najnowszej płyty „Paszport”, która – jak twierdzi – jest jej własną, osobistą przepustką do Polski. Wieczór zakończyła, tradycyjnie, loteria z niezwykłymi nagrodami.
 
Gala wręczenia honorowych nagród „Dziennika Polskiego” to kolejna okazja, aby zauważyć zmiany, jakie zachodzą w polskim społeczeństwie emigracyjnym w Wielkiej Brytanii. W jakim kierunku owe zmiany pójdą, zależy już wyłącznie od nas, uczestników emigracyjnego życia. Chwalmy, co nasze, na brytyjskim polu. Łączmy pokolenia i przybliżmy polski emigracyjny dorobek innym społecznościom. „Dziennik Polski” jest dumny, że może w tym wszystkim brać udział.
Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie zaangażowanie głównego organizatora Uroczystej Gali – dyrektora „Dziennika” Jolanty Gogolińskiej wspieranej przez zespół redakcyjny oraz pracowników POSK-u.
Po raz kolejny okazuje się, że „w jedności siła”, jak podkreślił na początku uroczystości prezes Zaremba. Pamiętajmy więc o tym – podążając tym razem za słowami Agaty Dmoch – że „prawdziwych sukcesów nigdy nie osiąga się samemu”.
Magdalena Czubińska 

Share: