Marzenie o globalnym Wojtku     – – – Autor: Elżbieta Sobolewska – Wtorek, 29. Listopad 2011 09:57 – – –
‘ “Wojtek” Jego autorka, Katy Carr, zaśpiewała ją podczas premiery w kinie Riverside Studios, w zachodnim Londynie. Katy jest córką Polki i Szkota, przywiązaną do polskiej historii, oryginalną artystką.’
this article can be found here http://www.dziennikpolski.co.uk/index.php?option=com_content&view=article&id=1267:marzenie-o-globalnym-wojtku&catid=12:wiadomoci&Itemid=9
Było dziesięć minut przed godziną 23.00, kiedy we wtorek 22 listopada, w Telewizji Polskiej do głosu doszła misja publiczna. Przybrała postać filmu dokumentalnego „Wojtek, co poszedł na wojnę”. Wcześniej antenę zdominowała emisja bloku programowego dla całej rodziny: telenowela „Barwy szczęścia” o 20.05, następnie telenowela „M jak miłość” i program pt. „Kulisy serialu ‘M jak miłość’”. Film, którego premiera odbyła się w Londynie 15 listopada, w grudniu zostanie pokazany przez BBC Scotland. Nieznana jest jeszcze godzina jego emisji.

Wojciech Narębski, Irena Bokiewicz, Irena Sawka – nie zabrakło dobrych znajomych niedźwiedzia-żołnierza wśród gości pierwszego pokazu brytyjsko-polskiego filmu „Wojtek the Bear that went to war”. Byli wśród gości także ludzie, którzy przyczyniają się do rozpowszechnienia historii Wojtka – żołnierza II Korpusu gen. Andersa z 22 kompanii zaopatrywania artylerii: Krystyna Ivell, wykonująca fenomenalną pracę misjonarki jego legendy; Aileen Orr, jedna z budowniczych pomnika misia w Edynburgu, czy rodzina Wiesława A. Lasockiego, autora popularnej książeczki „Wojtek spod Monte Cassino: opowieść o niezwykłym niedźwiedziu” wydanej w 1968 roku, w londyńskim Gryfie. Film bardzo się spodobał, publiczność dopisała i to w tonie międzynarodowym, co dla promocji legendy Sybiraków, II Korpusu i jego niezwykłego bohatera, miało znaczenie pierwszorzędne.
Pamięć o Wojtku nie tkwi na zupełnej pustyni. Na pomniku w Edynburgu, w symbolicznej roli towarzyszyć będzie mu kapral Piotr Prendysz. Jeden z pierwszych opiekunów Wojtka i pomysłodawca jego imienia. Drewniany postument niedźwiedzia dźwigającego pocisk znajduje się już w szkockim Grimsby. W Londynie mamy rzeźbę w Instytucie i Muzeum im. gen. Sikorskiego. Istnieją również trzy piosenki, o których wiemy: „Voytek the soldier bear” szkolnego zespołu Sangs and Clatter; „Wojtek, the bear soldier” polskiej grupy Öszibarack i powstała ostatnio piosenka „Wojtek”. Jego autorka, Katy Carr, zaśpiewała ją podczas premiery w kinie Riverside Studios, w zachodnim Londynie. Katy jest córką Polki i Szkota, przywiązaną do polskiej historii, oryginalną artystką. Reportaże o Wojtku nadawała swego czasu telewizja BBC, w programie dla dzieci z cyklu Blue Peter. Mówi się również, że gdy książę Karol zwiedzał Instytut Sikorskiego i zaczęto mu opowiadać historię Wojtka, ten przerwał mówiąc, że zna ją z radia i opowiadań. W 2008 roku powstał polski film dokumentalny pt. „Piwko dla Niedźwiedzia!” w reż. Marii Dłużewskiej. Premierę 15 listopada miał ostatnio nakręcony „Wojtek, co poszedł na wojnę”. Film wyreżyserowali William Hood (na zdjęciu z lewej) i Adam Lavis na kanwie książki Aileen Orr.
Z Polski przyjechała wraz z Wojciechem Narębskim pani Wioletta Sosnowska, nauczycielka języka francuskiego z Zespołu Szkół Tekstylno-Handlowych w Żaganiu.
– W ramach jednego z programów Unii Europejskiej, podjęła się realizacji pomysłu, jakim było stworzenie komiksu o Wojtku, który narysowała jedna z uczennic. Zrobiony został pod moją kuratelą historyczną, zwróciłem uwagę na to, że powinna być to historia II Korpusu na tle Wojtka. Można go znaleźć w internecie i co jest bardzo ważne: w czterech językach, po polsku, włosku, angielsku i francusku – mówił Wojciech Narębski. Komiks „Jak niedźwiedź Wojtek został polskim żołnierzem. Prawdziwa historia niedźwiedzia, żołnierza 2 Korpusu Polskiego” to dzieło uczniów dwóch zespołów szkół: wspomnianej w Żaganiu i Paolini-Cassiano, we włoskiej Imoli. Żagańska placówka podjęła się zadania popularyzacji wiedzy o żołnierzach II Korpusu i postaci Wojtka w związku z 70. rocznicą jego urodzin. Komiks posiada europejską odznakę jakości, logo polskiej prezydencji w UE oraz cieszy się zaufaniem licznych patronów, w tym: MON-u, Urzędu do Spraw Osób Represjonowanych i Kombatantów czy Konsulatu Generalnego RP w Mediolanie. 22 listopada odbyła się uroczystość przejęcia tradycji 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii – jednostki, w której służył Wojtek, przez uczniów Liceum o profilu wojskowym w Żaganiu, którzy będą nosić oznakę i naszywkę z charakterystycznym, niedźwiedzim logo. Przewidziana jest wystawa i współpraca ze szkołami podstawowymi i gimnazjami. Jej efektem mają być Kluby przyjaciół Wojtka, szkolna izba pamięci oraz spektakl rekonstruujący losy niedźwiedzia i żołnierzy II Korpusu.
– Był jeszcze niedźwiedź Michał, którego nie dało się udomowić, dlatego został oddany do Zoo w Tel Avivie, a w zamian nasza kompania dostała małpkę Kasię, której Wojtek bardzo nie lubił, ponieważ robiła mu różne psikusy – wspomina z uśmiechem Wojciech Narębski, ostatni żyjący w Polsce żołnierz 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii (obok na zdjęciu). Rzadko bywa w Londynie. W jego wspomnieniach pozostaje m.in. pierwsza wizyta w Instytucie Sikorskiego, gdzie spotkał się z przyjaciółmi. Na pytanie, czy żałował powrotu do kraju, odpowiada, że jednak nie. – Cała moja rodzina była prześladowana przez bolszewików i przez Niemców, ale skończyło się tak, że wszyscy razem spotkali się po wojnie, za wyjątkiem mnie. Orzekli, że jednak miejsce Polaków jest nad Wisłą, dlatego wróciłem – mówi Narębski.
Istniało marzenie, by niedźwiedź Wojtek też trafił do Polski, gdzie wierzono iż mógłby być otoczony znaną mu atmosferą i językiem. Jednak mimo zgody władz komunistycznych, Wojtek do kraju nie wrócił. Został honorowym członkiem Polsko-Szkockiego Stowarzyszenia, wielką popularność zyskał sobie wśród mieszkańców Hutton, gdzie jego jednostka stacjonowała po ewakuacji z Włoch. Kiedy nie znaleziono możliwości sprawowania nad nim dalszej opieki, trafił do edynburskiego ZOO, gdzie pozostał do końca życia, zmarł w 1963 roku. Gawęda filmowa o „Wojtku, co poszedł na wojnę” przejmująco opowiada jego historię.

Share:
1 Comment
  1. Siegfried says:

    niedzwiedz Wojtek to naprawde niezla jazda 😉 pozdrawiam!

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*